Zegarami zainteresowałem się kiedy miałem 25 lat. Byłem wówczas studentem Politechniki Warszawskiej. Podczas wizyty w pracowni zegarmistrzowskiej zobaczyłem przy pracy, podczas naprawy mechanizmu zegarowego, prawdziwego mistrza zawodu, jego kunszt i umiejętność zgrania wszystkich kół zębatych i trybów. Byłem pod ogromnym wrażeniem i wydało mi się to wówczas nieco magiczne, tym bardziej, że mechanizm w rękach mistrza „ożył” i poprzez niezrozumiały dla mnie wtedy układ dźwigni zaczął wybijać kwadranse.
—–
Wkrótce po tym, rozpocząłem naukę zawodu zegarmistrzowskiego w innej, renomowanej pracowni. Nauka i wykonywanie zawodu szybko przerodziła się w pasję i fascynację, czego wynikiem było zdanie egzaminu czeladniczego w 2009 roku.
Ponieważ dalsza praca wciąż rodziła kolejne fascynacje i pozwalała zdobywać kolejne doświadczenia oraz zgłębiać tajniki coraz bardziej skomplikowanych mechanizmów zegarów i zegarków, w 2012 roku obroniłem z wynikiem bardzo dobrym dyplom MISTRZOWSKI.
W ramach wykonania sztuki do egzaminu mistrzowskiego, miałem ogromny zaszczyt, satysfakcję i niebywałą przyjemność, naprawiać skomplikowany zegar angielski, z napędem obciążnikowym i mechanizmem typu repetier kwadransowy, pochodzący
ze zbiorów Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych m. st. Warszawy, objętego patronatem Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników Miasta Stołecznego Warszawy.
Pracę swoją kontynuuję z wciąż wielkim zaangażowaniem i zamiłowaniem, a każdy przywrócony do życia zegar sprawia mi dużą radość i satysfakcję.